Rządowy pomysł na dofinansowanie turystyki może nie pomóc w organizacji tegorocznego urlopu. Kiedy pojawi się 1000 zł na wakacje? Co z planami na ten rok?
Kiedy będzie można zyskać 1000 zł na wakacje?
Kryzys wywołany epidemią koronawirusa spowodował, że zamkniętych zostało wiele przedsiębiorstw, w tym także działających w branży turystycznej. W początkowej fazie wychodzenie z domu w ogóle nie było zalecane, z czasem jednak obostrzenia coraz bardziej zostają zmniejszane. Przez chwilę wśród Polaków zapanowała euforia, bo pojawiła się informacja o tym, że po ciężkim dla wszystkich epidemicznym czasie – jest jednak szansa na udane wakacje, nawet mimo problemów budżetowych. Pojawiła się bowiem opcja skorzystania z rządowej dopłaty na organizację wyjazdu. Tymczasem lato tuż tuż, a dopłaty nie wydają się realnym pomysłem. Czy projekt w ogóle wejdzie w życie?
Przeczytaj także: 1000 zł na wakacje – na co można wydać rządowe dofinansowanie?
Dlaczego pieniędzy z dofinansowania nie będzie można wydać na najbliższe wakacje?
Niestety tego typu przepisy muszą mieć notyfikację Komisji Europejskiej, dlatego nawet jeśli wejdą w życie – minie kilka miesięcy, zanim 1000 zł na wakacje zostanie komukolwiek przyznane. Rzecznik rządu Piotr Müller zapewniał na antenie radiowej Jedynki, że pomoc dla branży turystycznej na pewno się pojawi, ale wciąż nie ma ostatecznej decyzji, jaką ma mieć ona formę. Obecnie wciąż trwają analizy projektu.
Kiedy można spodziewać się dofinansowań? Kiedy pojawi się 1000 zł na wakacje?
W związku z tym, że procedury będą trwały długo, wydaje się pewne, że pieniędzy nie będzie można wydać na nadchodzące letnie wyjazdy. Choć z poprzednich wypowiedzi minister rozwoju Jadwigi Emilewicz wynikało, iż przygotowanie bonu jest pewne- w tej chwili ta opcja wciąż jest rozważana. Choć rząd zapewnia, że z pomysłu jako takiego nie zrezygnuje – przedłużające się procedury nie pozwolą skorzystać z pieniędzy w najbliższym czasie.
Jak zatem zaplanować wakacje?
Czas epidemii to dla wielu osób także kłopoty finansowe, dlatego nie każdy będzie mógł sobie pozwolić w tym roku na dłuższe wakacje, nawet w obrębie kraju. Bon miał być rozwiązaniem tego problemu i pomocą nie tylko dla branży turystycznej, ale także dla samych osób korzystających z dofinansowania. W tej jednak sytuacji trzeba poszukać alternatywy. Niski budżet nie musi być bowiem powodem odwołania wypoczynku!
Mały budżet na wypoczynek wakacyjny
Być może w tym roku wiele osób nie poleci do Grecji ani innych ciepłych krajów i trzeba będzie zadowolić się tańszymi atrakcjami – choć granice niebawem zostaną otwarte.
Przeczytaj także: Wyjazd do Grecji – kiedy będzie możliwy?
W najlepszej sytuacji są te osoby, które posiadają domki letniskowe. Wówczas koszt wakacji jest naprawdę niewielki. Nie można jednak zapominać, że utrzymanie takiej nieruchomości kosztuje, trzeba ją także ubezpieczyć.
Przeczytaj także: Ubezpieczenie domku letniskowego – teraz potrzebne jak nigdy!
Dla tych osób, które nie mają własnego lokum, dobrym rozwiązaniem będzie wycieczka kamperem. Choć dom na kółkach nie zapewni takiego luksusu, jak kilkugwiazdkowy hotel z basenem, są także zwolennicy tego typu podróżowania. Zamiast drinków z palemką można zyskać ogromną wolność i niezależność, a także codziennie nocować w innym miejscu. Brak takiego pojazdu nie musi być problemem – można go bowiem wypożyczyć. Choć jest to niemały koszt – kilkudniowa wycieczka będzie z pewnością tańsza niż lot na drugi koniec świata.
Przeczytaj także: Podróżowanie kamperem po Polsce – czy to dobry pomysł na wycieczkę?
- Ubezpieczenia szkolne w czasie epidemii - 16 czerwca 2020
- Zmiany w kodeksie ruchu drogowego - 15 czerwca 2020
- Zmniejszenie obostrzeń – konsekwencje widać w zachowaniu Polaków - 15 czerwca 2020
