Ogólne

Parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego – czy jest potrzebny?

5/5 - (6 votes)

Powołano nowy parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Czy faktycznie była taka potrzeba? Czy jest to sposób na poprawę bezpieczeństwa na drogach? I wreszcie – czy zespół będzie w stanie sprawić, by w wypadkach ginęło mniej osób?

Skąd pomysł na nowy parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego?

Warszawski wypadek na przejściu dla pieszych na ulicy Sokratesa poruszył opinię publiczną i wywołał ogromną ilość dyskusji. 20 października bieżącego roku (2019r.) samochód potrącił 33-letniego mężczyznę, który w wyniku doznanych obrażeń zmarł. Po tym zdarzeniu prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, poinformował o planach przeprowadzenia gruntownej analizy stanu faktycznego i podjęcie działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa na warszawskich ulicach, w tym także na feralnej ulicy Sokratesa. To oczywiste, że po tak głośnym wypadku osoby decyzyjne reagują. Ale niebezpiecznych miejsc jest w Polsce więcej i powinny doczekać się modernizacji wcześniej, zanim dojdzie do tragedii. 

Czym zajmie się nowy zespół?

Parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego ma zająć się działaniami dążącymi do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Potrzebę taką dostrzega sam premier.

Zadaniem parlamentarzystów skupionych na bezpieczeństwie ruchu drogowego ma być przede wszystkim aktywne uczestnictwo w różnych akcjach społecznych, corocznej konferencji poświęconej bezpieczeństwu na drogach – z uwzględnieniem nie tylko bezpieczeństwa kierowców, ale także pieszych. Poseł Michał Szczerba podkreśla także, że celem zespołu nie jest organizowanie posiedzeń, tylko aktywne działanie.

Bezpieczeństwo na drogach w Polsce

Biorąc pod uwagę inne kraje europejskie, na Polskich drogach nie jest bezpiecznie. Zajmujemy czwarte miejsce od końca w rankingu państw o największym bezpieczeństwie. Problem mamy także z kulturą na drodze. Spieszący się kierowcy pozwalają sobie na takie zachowania, jak na przykład przejeżdżanie na czerwonym świetle, rażące przekraczanie prędkości czy nawet jazda ścieżką rowerową lub poboczem. 

W 2018 roku na polskich drogach doszło do 34 410 wypadków. 2838 osób niestety ich nie przeżyło. Sierpień ubiegłego roku był najbardziej niebezpieczny. Czy działanie parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego pomoże poprawić tę sytuację?

Czy nasze samochody są bezpieczne?

Bezcennym źródłem wiedzy okazują się informacje podawane przez komisję Euro NCAP. Zajmuje się ona testami zderzeniowymi pojazdów. Okazuje się, że popularne na polskich drogach samochody marki Fiat: 

  • Punto,
  • Panda,
  • Tipo,
  • Fiat 500

należą do najgorzej wypadających w testach aut. Brak im zaawansowanych systemów bezpieczeństwa, które stały się już standardem w innych samochodach i pomagają uniknąć wypadki. Chodzi na przykład o automatyczne hamowanie przed następnych samochodem czy asystenta pasa ruchu. Po naszych drogach jeździ także wiele bardzo wiekowych samochodów, w których nie ma mowy o nowoczesnych technologiach. Tylko w pierwszej połowie roku sprowadzono do Polski ponad pół miliona osobowych aut używanych, a średni ich wiek to 12 lat. Oznacza to, że polski kierowca musi mieć bardzo wysokie umiejętności, aby możliwe było zachowanie bezpieczeństwa – na technologię nie można bowiem liczyć.

Bezpieczeństwo na drogach – jak je poprawić?

Choć bezpieczeństwo ruchu drogowego pozostaje jednym z priorytetów nowego rządu, sprawą tą zajmuje się wiele organizacji i firm. PZU od dawna bierze udział w akcjach poświęconych bezpieczeństwo, co można zauważyć przyglądając się kampanii #10latdłużej. Poświęcona jest ona programom dotyczącym nie tylko bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ale także profilaktyki zdrowotnej i większego komfortu życia Polaków. Warto także pamiętać, że to od zachowania się na drodze każdego pojedynczego kierowcy zależy bezpieczeństwo. Wyjeżdżając na drogę mamy nadzieję, że inni kierowcy dbają o stan techniczny swoich samochodów, a także będą umieli zachować się w trudnych sytuacjach. Na te niewielkie kolizje receptą jest ubezpieczenie OC/AC, ale większym wypadkom można zapobiegać jedynie zachowując się ostrożnie i odpowiedzialnie na drodze.

Ubezpieczenie OC i AC 

The following two tabs change content below.

Karolina Burzyńska

Od 2017 roku redaktor Przewodnika Ubezpieczeniowego. Związana z branżą ubezpieczeniową od kilku lat. Dzięki zamiłowaniu do dziennikarstwa internetowego Poradnik tworzony przez specjalistów nabiera kształtu przyjaznego odbiorcom.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na nasz newsletter!

Zawarte są w nim informacje odnośnie proponowanych polis, które obecnie są najbardziej aktualnymi newsami na polskim rynku ubezpieczeniowym.

Nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego ubezpieczenia?

Pozwól nam na indywidualny dobór polisy do Twoich potrzeb. Pomogą Ci nasi eksperci!

ubezpieczenie OC