Niedawno pisaliśmy o pojawieniu się możliwości zamontowania małych tablic rejestracyjnych, która miała być wybawieniem właścicieli sprowadzonych z Japonii czy USA samochodów. Wymagane bowiem przez nasze przepisy oznaczenia nie mieściły się w przeznaczonym na to miejscu. Po kilku miesiącach od wprowadzenia nowych przepisów pojawiły się jednak problemy – osobom, które zdecydowały się na wymianę tablic grozi nawet kara pozbawienia wolności.
Małe tablice rejestracyjne
O możliwości wymiany tablic rejestracyjnych na mniejsze pisaliśmy w artykule: Małe tablice rejestracyjne już legalne! Jednak wraz z pojawieniem się pierwszych samochodów oznaczonych w ten sposób, pojawiły się problemy. Zapowiadano, że będą ułatwieniem dla właścicieli aut o małym miejscu na oznaczenie – wcześniej stosowali oni różne zabiegi, takie jak wyginanie i cięcie polskich tablic, których nie dało się zamontować. Teraz sytuacja miała się zmienić – jednak okazało się, że nowe tablice owszem, są mniejsze – ale wciąż nie pasują do aut, dla których je stworzono – okazały się za małe, co uniemożliwia montaż przy użyciu fabrycznej instalacji. Popełniono niestety jeszcze jeden, znacznie większy błąd: nowe wymiary umożliwiły umieszczenie na tablicach małej ilości znaków, mieszczą się bowiem tylko cztery, co sprawiło, że dostępnych jest bardzo niewiele kombinacji. Wprowadzonego obowiązku uzasadnienia wniosku o małe tablice rejestracyjne nikt nie przestrzegał, a urzędy wydawały tablice także bez stosownego oświadczenia – przez co z wymiany skorzystali nie tylko właściciele aut, które nie mają innej możliwości – ale każdy chętny. Tablic zatem zaczęło brakować bardzo szybko.
Rozwiązanie problemu małych tablic
Trudno dziś określić kto i w którym momencie popełnił błąd – jednak konsekwencje poniosą użytkownicy. Do osób, które zdecydowały się na wymianę tablic rozesłano stosowne pisma informujące o konieczności złożenia oświadczenia o powodzie wymiany tablic na małe. Urzędnicy powołują się na artykuł 233 kodeksu karnego, z którego wynika, że fałszywe oświadczenie może skutkować pozbawieniem wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Oznacza to, że już po fakcie wymiany, należy udokumentować jej potrzebę. Niestety wezwania do złożenia oświadczenia zawierają jedynie informację o grożącej karze – nie instruują natomiast, co należy zrobić, jeśli tablice były wydane bezprawnie. Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest zwrot tablic – jednak ich uzyskanie wiązało się z poniesieniem kosztów finansowych – niestety za błąd i lukę w przepisach będą musieli zapłacić użytkownicy.
- Październik miesiącem świadomości i profilaktyki raka piersi - 16 października 2020
- Jak działa telemedycyna? - 15 września 2020
- Polisa Nadziei – polisa OC/AC, dzięki której każdy może pomóc - 7 września 2020