Ogólne

Nagrzewanie silnika przed jazdą w zimie – jakie może mieć konsekwencje?

Gdy na dworze jest naprawdę zimno wyruszenie w codzienną podróż do pracy samochodem może nie być tak proste, jak latem. Zamarzają szyby, gdy pada śnieg nic przez nie nie widać – auto trzeba przygotować do drogi. Nagrzewanie silnika przed jazdą także jest automatycznym odruchem wielu kierowców, tymczasem warto wiedzieć, że nie koniecznie właściwym. Dlaczego nie należy tego robić? Kiedy można sobie pozwolić na zagrzanie auta?

Dlaczego nagrzewanie silnika przed zimą nie jest konieczne?

Scenariusz wyruszania samochodem na ulice miast jest w zimie jeden – auto trzeba uruchomić, a w czasie, kiedy się nagrzewa – oskrobać szyby i odśnieżyć karoserię. Dopiero do ciepłego auta można wsiąść i jechać. Skąd wzięło się takie przekonanie? Otóż jak wszystkie mity, także i ten ma solidne podstawy. Do prawidłowej pracy silnika potrzebny jest przecież olej, i wie o tym każdy kierowca. Kiedy na dworze jest zimno, powinien on, jak wszystkie ciecze – zgęstnieć. A to oznacza, że do wszystkich zakamarków silnika nie dotrze tak szybko, jak latem. Trzeba poświęcić czas, aby silnik się zagrzał – a wraz z nim olej, który powinien rozprowadzić się po wszystkich elementach silnika pojazdu. Dziś jednak taki scenariusz jest przeszłością. Dawniej stosowano inne oleje i wówczas taka procedura miała sens i mogła być dobrze uargumentowana. Współczesne samochody jednak używają innego oleju, który nie gęstnieje wraz ze spadkiem temperatury, zatem takie postępowanie pozbawione jest sensu. Czy to jednak jedyny problem?

Czy nagrzewanie silnika przed jazdą może spowodować kłopoty?

Teoretycznie mogłoby się wydawać, że mimo wszystko nagrzewanie silnika przed jazdą nie spowoduje żadnych problemów. Po prostu jest to zbędna czynność. Tak jednak nie jest – i nagrzewanie silnika może narazić właściciela pojazdu na straty finansowe. W jaki sposób?

  • Utrata paliwa

Przede wszystkim nagrzewanie silnika przed jazdą bez potrzeby jest stratą coraz droższego przecież paliwa. Ale nie to jest największym problemem – w skali sezonu będzie to przecież tylko kilka litrów różnicy. 

  • Narażenie silnika na uszkodzenie

Znacznie większym problemem jest narażenie silnika na uszkodzenie poprzez nagrzewanie go przed jazdą. Co może się stać? Otóż największym zagrożeniem jest zanieczyszczenie oleju paliwem. Może także dojść do kondensacji pary wodnej w skrzyni korbowej. A to już znacznie kosztowniejsze problemy.

  • Mandat

Nie każdy kierowca zdaje sobie z tego sprawę, ale nagrzewanie pojazdu w czasie postoju i odśnieżanie auta z włączonym silnikiem może także poskutkować mandatem. Podstawą grzywny mogą być dwa różne przepisy, na podstawie których uruchomienie pojazdy na postoju może być ukarane.

Nagrzewanie silnika przed jazdą w zimie - jakie może mieć konsekwencje?

Jak wynika z artykułu 60 ustawy Prawo o ruchu drogowym, przede wszystkim nie wolno zatem pozostawiać włączonego silnika w pojeździe pozostawionym bez nadzoru. Jeśli funkcjonariusz uzna, że sytuacja, która się wydarzyła nosi znamiona takiego czynu, może nałożyć mandat wysokości 100 zł. Ale to nie wszystko. Dalej w ustawie czytamy, że nie można bez potrzeby emitować hałasu i spalin. Jeśli zatem pojazd jest nieruchomy, ale włączony – funkcjonariusz tak właśnie może zinterpretować sytuację. A w takim przypadku kara jest większa – mandat może bowiem wynieść aż 300 zł. 

Czy warto nagrzewać silnik przed jazdą w zimie?

Z powyższej analizy wynika, że jest to czynność zbędna, a jej efekty mogą być kosztowne. Warto wziąć pod uwagę dodatkowo fakt, że gdy silnik jest nagrzany i kierowca szybko rusza z miejsca, inne zespoły – takie jak amortyzatory czy skrzynia biegów – wciąż są zimne, zatem następuje rozbieżność pomiędzy nimi a silnikiem i gdy jazda jest zbyt dynamiczna, niestety także te elementy samochodu narażone są na uszkodzenie. Z każdego zatem punktu widzenia nagrzewanie silnika przed jazdą w zimne dni nie jest dobrym pomysłem. Jedyną sytuacją, w której takie działanie jest uzasadnione, jest wyjątkowo niska temperatura na zewnątrz. Jeśli jazda zimnym samochodem mogłaby być uciążliwa można zignorować wszystkie argumenty i mimo wszystko chwilę odczekać. Powinna być ona jednak możliwie krótka. Warto pamiętać, że uszkodzenie samochodu może być dużym wydatkiem, a jeśli kierowca nie ma ubezpieczenia Autocasco, koszty wszystkich napraw będzie musiał pokryć sam. A przecież posiadanie samochodu samo w sobie już jest sporym wydatkiem – regularna wymiana części eksploatacyjnych, płynów, konieczność wykonywania czasowych przeglądów technicznych i zakup ubezpieczenia OC są wystarczającymi wydatkami, nie warto na własną prośbę sobie ich dokładać.

Ubezpieczenie OC i AC 

The following two tabs change content below.

Karolina Burzyńska

Od 2017 roku redaktor Przewodnika Ubezpieczeniowego. Związana z branżą ubezpieczeniową od kilku lat. Dzięki zamiłowaniu do dziennikarstwa internetowego Poradnik tworzony przez specjalistów nabiera kształtu przyjaznego odbiorcom.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na nasz newsletter!

Zawarte są w nim informacje odnośnie proponowanych polis, które obecnie są najbardziej aktualnymi newsami na polskim rynku ubezpieczeniowym.

Nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego ubezpieczenia?

Pozwól nam na indywidualny dobór polisy do Twoich potrzeb. Pomogą Ci nasi eksperci!

ubezpieczenie OC